W Tok FM prof. Leszek Balcerowicz nie ma wątpliwości, że doszło do naruszenia niezależności banku centralnego. Balcerowicz przyznał, że zaskoczył go język, którym posługiwali się nagrani politycy. - To była rozmowa trzech facetów, którzy się licytują w swoim cynizmie, myśląc że to jest objaw męskości - podsumował.

- W poprzednich latach dochodziło do nacisków polityków na szefów Narodowego Banku Polskiego, ale były one odpierane. Nie zdarzyło się coś podobnego do sytuacji, o której teraz się dowiedzieliśmy. Do spotkania szefa banku centralnego, który wikła się w politykę. Sam fakt takiego spotkania jest naruszeniem niezależności Narodowego Banku Polskiego - ocenił