NATO chce wzmocnić Wielonarodowy Korpus Północ-Wschód w Szczecinie. Chodzi jednak o dowództwo, a nie rozmieszczenie sił bojowych - wyjaśniają przedstawiciele kwatery głównej NATO. Kwestia wzmocnienia Korpusu to jeden z tematów rozpoczynającego się 3 czerwca dwudniowego spotkania w Brukseli ministrów obrony Sojuszu.

Wzmocnienie korpusu będzie raczej symbolicznym gestem i symboliczną demonstracją siły. Zwiększenie gotowości dowództwa oznacza więcej personelu z krajów członkowskich i więcej sprzętu, a nie większą liczbę żołnierzy stacjonujących w państwach na wschodzie NATO.

Ewentualna decyzja o wzmocnieniu Korpusu w Szczecinie związana będzie z rosyjskimi próbami destabilizacją sytuacji na Ukrainie. Ministrowie obrony mają dziś ocenić dotychczasowe działania Sojuszu i omówić plany na przyszłość.

Polska domaga się utworzenia w naszym kraju stałej bazy NATO-wskiej, stacjonujących jednostek wojskowych, lub rozmieszczenia stałej infrastruktury. W tej sprawie jednak zdania w Sojuszu są podzielone. Ministrowie obrony 3 czerwca tylko omówią te sprawy, a ostateczną decyzję mają podjąć przywódcy NATO na wrześniowym szczycie w Walii.