Dwadzieścia pięć lat III RP to historia zdrady elit - tak ostatnie ćwierćwiecze ocenia socjolog, profesor Piotr Gliński. Były kandydat PIS na premiera podczas rocznicowej debaty na Uniwersytecie Warszawskim uznał, że demokracja w Polsce jest tłamszona, a społeczeństwo jest zmanipulowane.

Oskarżył o to media i "chętnie poddających się temu" polityków. Profesor stwierdził, że prawa opozycji są ograniczane za sprawą tak zwanej sejmowej "zamrażarki", a trwające przy władzy elity nie zajmują się "z wyprzedzeniem" problemami, z jakimi boryka się społeczeństwo. Tylko "ad hoc", gdy zostaną nagłośnione medialnie.

- Obserwujemy w Sejmie w gruncie rzeczy tragiczne wydarzenia: wymuszanie tych ochłapów dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych - mówił profesor Piotr Gliński. Podkreślił, że takich niezałatwionych problemów są "tysiące". "Pośmiewiskiem" nazwał stan, w jakim znajduje się sądownictwo i służba zdrowia.

Zorganizowana na Uniwersytecie Warszawskim debata była poświęcona podsumowaniu 25-lecia III RP, 15 lat członkostwa w NATO i 10-lecia członkostwa u Unii Europejskiej. Wzięli w niej udział byli premierzy, ministrowie, liderzy polityczni, profesura akademicka.