To renesans wrogości i przebudzenie NATO - tak niemiecka prasa komentuje wczorajsze decyzje ministrów spraw zagranicznych Paktu Północnoatlantyckiego. Sojusz zdecydował o zawieszeniu współpracy z Rosją i wzmocnieniu swojej obecności na wschodzie.

Komentator dziennika „Sueddeutsche Zeitung” pisze, że NATO nie chciało prowokować Rosji dlatego nie wyśle na wschód wojsk lądowych. Ale zapowiedziane zwiększenie liczby myśliwców czy skierowanie na Bałtyk dodatkowego okrętu jest czymś niezwykłym.

Jak czytamy, po raz pierwszy od końca zimnej wojny, NATO wysyła na wschód sprzęt wojskowy z wyraźnym zamiarem odstraszenia Rosji. To jasny sygnał, że relacje między NATO a Rosją uległy dramatycznej zmianie. Bywały czasy, że Rosja była dla NATO partnerem. Teraz znowu jest wrogiem.

Komentator dziennika „Die Welt” pisze z kolei, że Władimir Putin wybudził NATO z głębokiego snu. Jak na ironię, aneksja Krymu podziałała na Pakt jak odżywczy zastrzyk - czytamy w „Die Welt”.