3 rocznica tragicznego w skutkach tsunami w Japonii w cieniu coraz większych problemów z uszkodzoną elektrownią jądrową w Fukushimie. Podczas tsunami, wywołanego trzęsieniem ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera zginęło wówczas prawie 16 000 osób, a ponad 2500 wciąż uznaje się za zaginione.

Uszkodzenie elektrowni jądrowej w Fukushimie to największa tego typu katastrofa od czasu wybuchu w Czarnobylu. Z terenów, które uległy napromieniowaniu, ewakuowano ponad 300 000 osób.

Trzy lata od tragicznego w skutkach tsunami uszkodzona elektrownia jądrowa w Fukushimie nazywana jest "tykającą bombą zegarową". Cały czas chłodzone są reaktory elektrowni, a używana do tego woda - gromadzona na terenie wokół.

Zbiorniki nie są jednak szczelne i po raz ostatni niespełna miesiąc temu doszło do wycieku 100 ton radioaktywnej wody. Władze Japonii już w ubiegłym roku poprosiły o międzynarodową pomoc w kwestii zabezpieczenia uszkodzonej elektrowni.

Katastrofa w Fukushimie wywołała międzynarodową debatę na temat bezpieczeństwa elektrowni jądrowych.