Na ulicach Warszawy manifa. Tegoroczne hasła mają koncentrować się na działaniach na rzecz edukacji równościowej i wyrażać sprzeciw wokół politycznego sporu o gender.

Rzecznik PiS Adam Hofman zapewnia, że jest zwolennikiem równouprawnienia kobiet i mężczyzn, jednocześnie - jak twierdzi - gender jest szkodliwy, bo jest atakiem na tradycyjne podejście do roli kobiety i mężczyzny w rodzinie. "Gdyby się zdarzyło, że w przedszkolu lub szkole mojego syna przebiorą w sukienkę, proszę mi wierzyć zrobię olbrzymią awanturę" - skwitował Hofman.

Politykowi PiS odpowiada minister w Kancelarii Prezydenta Tomasz Nałęcz, który twierdzi, że atak na gender wynika jedynie z niewiedzy. Nałęcz przekonuje, że kiedy Adam Hofman trzyma dwójkę swoich dzieci na ręku a obok z torebką stoi jego żona, to nic innego jak realizacja teorii gender.

Rzecznik Twojego Ruchu jest przekonany, że straszenie gender to strategia Kościoła, który próbuje przykryć problemy z pedofilią czy finansami. Polityk tłumaczy, że gender to nic innego jak równość kobiet i mężczyzn.

Europoseł Wojciech Olejniczak z SLD przekonuje, że to szkoły powinny edukować w zakresie równouprawnienia i zamierza namawiać do lekcji wychowania seksualnego i do tego by o relacjach między kobietami a mężczyznami rozmawiać z dziećmi już od najmłodszych lat.

Stanisław Żelichowski z PSL jest zaskoczony, tym że część środowisk próbuje na gender zbić kapitał polityczny. Polityk nie widzi jednak powodu by feministki musiały wychodzić na ulicę z hasłem gender na ustach.

Europoseł Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski zapewnia, że popiera równość płciową, ale z feministkami promującymi gender się nie zgadza. Polityk twierdzi, że gender ma w sobie niebezpieczną nutę, bo kwestionuje płeć jako elementarną różnicę.

Posłanka PO Julia Pitera uważa, że należy rozpocząć od wytłumaczenia społeczeństwu co kryje się pod pojęciem gender, bo przez długi czas było ono zawłaszczone przez wąską grupę kobiet a ten kto zadawał pytania był traktowany jak wróg nowoczesności.

Równość w szkole, w domu, w pracy - to hasło tegorocznej manify. Organizuje ją Porozumienie Kobiet 8 Marca. Jej uczestnicy wyruszą w południe z Placu Defilad i Alejami Jerozolimskimi, przez Plac Trzech Krzyży przejdą przed Sejm.