Proces apelacyjny byłego pilskiego senatora Henryka Stokłosy, skazanego na 8 lat więzienia za korupcję rozpocznie się 27 lutego przyszłego roku. Co ciekawe - proces odbędzie się nie w sądzie apelacyjnym, ale w wynajętej największej sali sądu okręgowego.

Rzecznik sądu, sędzia Elżbieta Fijałkowska mówi, że spodziewane jest duże zainteresowanie procesem. Największe pomieszczenie w Sądzie Apelacyjnym może pomieścić 20 osób, to w sądzie okręgowym 190 osób. Takie wynajmowanie sal zdarza się bardzo rzadko.

Proces apelacyjny Henryka Stokłosy ruszy po roku od ogłoszenia wyroku skazującego. Sędziowie potrzebują czasu na zapoznanie się ze sprawą. Wyrok i jego uzasadnienie mają objętość grubej książki. Sąd okręgowy spisał swoje argumenty na 600 stronach. Do tego dochodzą tomy akt.

Od wyroku odwołują się obrońcy Henryka Stokłosy i pełnomocnik Skarbu Państwa, który żądał od oskarżonego 14,5 miliona złotych. Tyle państwo miało stracić na działalności byłego senatora.

Henryk Stokłosa po wpłaceniu 5 milionów złotych kaucji jest na wolności.