Prokurator, który miał postawić Antoniemu Macierewiczowi zarzuty w sprawie raportu WSI zrezygnował ze sprawy, tłumaczą to możliwością pojawienia się zarzutów o stronniczość. Chociaż ma pojawić się nowy oskarżyciel, TVN 24 przekonuje, że sprawa zostanie umorzona.

Krzysztof Kuciński jeszcze nie dawno starał się o uchylenie immunitetu poselskiego Antoniego Macierewicza i miał stawiać mu zarzuty. Dziś zrezygnował ze śledztwa, ponieważ obawia się zarzutów o stronniczość - podał portal TVN24.pl. Chociaż oficjalnie mówi się o nowym oskarżycielu, to serwis stacji dotarł do informacji, z których wynika, że śledztwo może zostać zamknięte, a sprawa umorzona.

Kuciński sprawą raportu z weryfikacji WSI zajmował się od 2009 roku. Wnioski o odrzucenie immunitetu uchylał dwukrotnie Andrzej Seremet, z powodu błędów prawnych. Zanim Kuciński wysunął trzeci wniosek, pod koniec października poprosił o "wyłączenie od dalszego prowadzenia śledztwa".

"Prokurator argumentował to obawami formułowania wobec niego zarzutów stronniczości. Uwzględniłem ten wniosek" - powiedział serwisowi tvn24.pl Waldemar Tyl, wiceszef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.