"To był dla mnie człowiek ważny i bliski" - mówi o Tadeuszu Mazowieckim Władysław Bartoszewski, pełnomocnik rządu do spraw dialogu międzynarodowego. I dodaje: "zawsze, gdy przyjdzie trudna chwila, będę się zastanawiać, co by mi poradził. Tak jak zastanawiam się, co by powiedział w konkretnej sytuacji Jan Paweł II, a w kwestiach dotyczących spraw międzynarodowych Krzysztof Skubiszewski i Bronisław Geremek"

Władysław Bartoszewski dziś pracuje przy biurku Tadeusza Mazowieckiego. Podkreśla, że wystrój gabinetu, na który składają się solidne, "gierkowskie" meble, pozostał niezmieniony. W tym wnętrzu Tadeusz Mazowiecki rozpoczynał w sierpniu 1989 roku swą misję jako premier pierwszego polskiego niekomunistycznego rządu.

Pierwszego takiego rządu w postsowieckiej Europie Środkowo-Wschodniej. Tu Tadeusz Mazowiecki obmyślał kształt swego rządu i pierwsze decyzje, także dotyczące wymiany korpusu dyplomatycznego. Tu zaproponował Władysławowi Bartoszewskiemu objęcie placówki w Austrii. Na odpowiedź "ale ja się na tym nie znam", odpowiedział pytaniem: "A ja się na tym znam?". Profesor Bartoszewski odczytał to jako pouczenie: "skoro musimy coś robić, to musimy. Nie ma co się uchylać i dramatyzować. Nie ma o czym mówić, trzeba robić".

Dziś Tadeusza Mazowiecki obchodziłby swoje imieniny. Władysław Bartoszewski przesłał mu na adres Kancelarii Prezydenta - co zaznaczył - z bardzo ciepłą dedykacją, swą najnowszą książkę. Ma nadzieję, że Rodzina odbierze.