Do najbardziej krwawego wybuchu doszło rano w pobliżu zatłoczonego placu w dzielnicy Sadr City, gdzie zginęło 5 robotników i 2 żołnierzy.
Przemoc między szyickimi i sunnickimi bojówkami w Iraku przybiera w ostatnich tygodniach skalę porównywalną jedynie do sytuacji sprzed 6 lat.
Wczoraj w wyniku samobójczego ataku na szyitów modlących się w meczecie zginęło 27 osób i zawalił się dach świątyni.
Jak podaje AFP, tylko we wrześniu w Bagdadzie zginęło ponad 800 osób, a od początku roku - ponad 4600 osób.