Gibraltar jest strefą bezcłową i wszystkie produkty są tam o kilkanaście procent tańsze niż w Hiszpanii. Najchętniej kupowane są papierosy. Zdaniem policji, rocznie przemycanych jest co najmniej 100 milionów paczek, a straty hiszpańskiego Urzędu Skarbowego szacowane są na miliard euro. „Granica z Gibraltarem nie może być granicą przemytu” - podkreślał minister spraw wewnętrznych Hiszpanii Jorge Fernandez Diaz.
Zdaniem władz przylądka, nie może też być granicą, na której codziennie ustawiają się kilometrowe korki, bo hiszpańska policja dokładnie sprawdza bagażniki. Która ze stron łamie prawo, zdecydują przedstawiciele Brukseli. Jednak mają na to tylko 2 dni. Podobno odkąd przyjechali, hiszpańska policja jest mniej gorliwa, a przemycający papierosy pozostali w domach.