Syryjska opozycja zawiedziona postawą Waszyngtonu w sprawie zbrojnej interwencji. Główny blok opozycyjny, Syryjska Koalicja Narodowa liczy, że Kongres zaaprobuje akcję zbrojną przeciwko reżimowi Baszara el-Asada.

"Spodziewaliśmy się, że sprawy potoczą się szybciej i dojdzie do ataku" - powiedział jeden z przywódców Koalicji, Samir Naszar. Dodał, że opozycja ma nadzieję, iż Kongres zaaprobuje operację zbrojną przeciwko reżimowi, a Liga Arabska udzieli jej silnego poparcia. Ministrowie spraw zagranicznych państw Ligi obradują dziś w Kairze.

Samir Naszar powiedział, że Syryjska Koalicja Narodowa będzie w kontakcie z państwami arabskimi i Turcją, które ściśle współpracują ze Stanami Zjednoczonymi.

Barack Obama oświadczył wczoraj, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii. Chce jednak uzyskać zgodę Kongresu na taką operację. Oznacza to, że ewentualna amerykańska interwencja zostanie odłożona co najmniej do 9 września, kiedy zbiera się Kongres.