Niedoszły zamachowiec przyznał się do winy. Przed sądem w nowojorskim Brooklynie, Nafis przepraszał za swoje postępowanie mieszkańców miasta i wszystkich obywateli Stanów Zjednoczonych. Mówił też, że odrzucił islam w jego radykalnej formie.
Mężczyzna wpadł dzięki prowokacji agentów FBI prowadzących akcję przeciwko terrorystom. Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku. Obywatel Bangladeszu zaparkował przed nowojorską siedzibą Banku Rezerwy Federalnej vana wypakowanego - jak mu się wydawało - materiałami wybuchowymi. Fałszywe materiały, o wadze prawie pół tony, dostarczyli mu agenci federalni, którzy przez cały czas kontrolowali jego poczynania.