Prawie 500 emigrantów zatrzymała moskiewska policja. Od trzech dni w rosyjskiej stolicy funkcjonariusze kontrolują wszystkie rynki i uliczne stragany. Akcja ma związek z niedawnym pobiciem policjanta przez grupę emigrantów.

Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Grupa emigrantów dotkliwie pobiła policjanta, który uczestniczył w zatrzymaniu mężczyzny podejrzanego o gwałt. Następnego dnia szef moskiewskiej policji wydał rozkaz zatrzymania wszystkich osób, które miały jakikolwiek związek z napadem na funkcjonariusza.

Wczoraj podobne polecenie wydał swoim podwładnym minister spraw wewnętrznych Władimir Kołokolcew. Szef resortu chce dodatkowo aby do aresztu trafili wszyscy emigranci, którzy naruszają rosyjskie prawo. Według rosyjskich mediów zatrzymano już prawie 500 osób. Cześć z nich zostanie deportowana.