W 18. rocznicę masakry w Srebrenicy haski trybunał przywrócił drugi zarzut ludobójstwa dla Radovana Karadźicia. Były przywódca bośniackich Serbów został od niego uniewinniony rok temu.

Sędziowie Izby Apelacyjnej uznali jednak, że dowody przedstawione przez śledczych, pozwalają twierdzić, iż Karadźić na początku wojny w Bośni i Hecegowinie dążył do przeprowadzenia ludobójstwa. W czystkach etnicznych i działaniach wojennych w tym kraju na początku lat 90-tych zginęło 100 tysięcy muzułmanów i Chorwatów.

Międzynarodowy Trybunał do spraw Zbrodni w Byłej Jugosławii stawia przywódcy bośniackich Serbów łącznie 11 zarzutów - w tym drugi zarzut ludobójstwa, dotyczący jego odpowiedzialności za masakrę w Srebrenicy.

Kiedy wchodząca w skład byłej Jugosławii Bośnia i Hercegowina ogłosiła w 1992 roku niepodległość, Radovan Karadźić utworzył niezależną Serbską Republikę Bośni i Hercegowiny ze stolicą w Pale - przedmieściu Sarajewa. Sam ogłosił się jej prezydentem. Wspierany przez prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia kierował przeprowadzaniem czystek etnicznych nie-serbskiej ludności zamieszkującej tereny, nad którymi ogłosił władzę. Muzułmanie i Chorwaci stali się obiektem pogromów i wypędzeń.

Po zakończeniu wojny Karadźić przez wiele lat był poszukiwany przez haski trybunał. Został aresztowany w 2008 roku w Belgradzie, gdzie pod zmienionym nazwiskiem, pracował w klinice medycyny alternatywnej.