Prezydent Rosji zainteresował się krytykowaną ustawą o „zagranicznych agentach”. Władimir Putin polecił, aby sprawdzono czy prokuratura nie popełniła błędów, klasyfikując działalność organizacji pozarządowych jako polityczną.

Właśnie na podstawie stwierdzenia, że jakaś organizacja prowadzi działalność polityczną klasyfikowano ją jako „zagranicznego agenta”. Prokuratorzy domagali się między innymi od: ośrodków analitycznych, organizacji obrońców praw człowieka i ośrodków monitorujących procesy polityczne, aby wpisywały się na listę „zagranicznych agentów”.

Za niepodporządkowanie się poleceniom prokuratury grożą grzywny a nawet zawieszenie działalności. Taki los spotkał organizację monitorująca procesy wyborcze „Gołos”. Przeciwko ustawie i działaniom prokuratury wystąpili obrońcy praw człowieka. Dziś prezydent Władimir Putin polecił, aby raz jeszcze przeanalizowano prokuratorskie decyzje. Prezydent chce wiedzieć czy poprawnie zdefiniowano w odniesieniu do organizacji pozarządowych termin „działalność polityczna”. Wcześniej prowadzenie działalności politycznej zarzucono między innymi stowarzyszeniu Memoriał i centrum socjologicznemu Jurija Lewady.