Rozpoczęły się dwudniowe wybory parlamentarne we Włoszech. Budzą one duże zainteresowanie w całej Europie, zależy od nich bowiem nie tylko przyszłość reform i walki z kryzysem w tym kraju, ale również losy strefy euro.

Przez ostatnich trzynaście miesięcy przed wyborami Włochy miały rząd ocalenia narodowego. Złożony z tak zwanych technokratów bezpartyjny gabinet ekonomisty Mario Montiego uchronił kraj przed pójściem w ślady Grecji.

W sondażach prowadzi partia byłego komunisty, za nim partia Berlusconiego

W sondażach na prowadzenie wysuwało się centrolewicowa Partia Demokratyczna byłego komunisty Piera Luigi Bersaniego. W ostatnich tygodniach odnotowano także wzrost poparcia dla ugrupowania Lud Wolności byłego premiera Silvio Berlusconiego.

Zgodnie z tradycją, wybory trwają we Włoszech więcej niż jeden dzień. Lokale wyborcze dziś czynne są do 22:00, a jutro wyborcy będą mogli głosować od 7:00 do 15:00.
Do wyboru członków Izby deputowanych uprawnionych jest ponad 47 milionów osób, które osiągnęły pełnoletność, senatorów - o cztery miliony mniej, ponieważ wymagane jest ukończenie 21. roku życia.