Gdy okazało się, że Armstrong stosował doping, przedstawiciele rządu USA zaczęli domagać się zwrotu części tej kwoty. Negocjacje zakończyły się fiaskiem, co skłoniło rząd do przyłączenia się do cywilnego pozwu w tej sprawie, jaki wcześniej złożył w sądzie były kolega Armstronga z drużyny, Floyd Landis.
Prawnicy słynnego kolarza uważają jednak, że nie jest on nic winny amerykańskiej poczcie. Powołują się przy tym na wewnętrzny raport USPS, z którego wynika, że na sponsoringu Armstronga poczta zarobiła 100 milionów dolarów.
Przeciwko Lance’owi Armstrongowi wystąpiła też do sądu firma SCA Promotions, która wypłaciła mu 12 milionów dolarów premii za zwycięstwa w Tour de France. Teraz domaga się zwrotu całej kwoty.