Zdaniem strażaków, dach najprawdopodobniej runął z powodu zalegania na nim śniegu.

Tej wersji zaprzecza rzeczniczka zawiadującego lodowiskiem - Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku. Sandra Fedorowicz twierdzi, że dach tego dnia był kilkakrotnie odśnieżany przy pomocy specjalnego systemu lin. Rzecznik zapewnia, że na dachu nie zalegał śnieg.

Konstrukcja zadaszenia lodowiska była wykonana z aluminium, a całość była przykryta brezentem.