Podczas posiedzenia sejmiku radni SLD ostro skrytykowali marszałka Struzika. Szef klubu SLD Grzegorz Pietruczuk obarczył władze samorządu mazowieckiego o problemy lotniska: brak systemu naprowadzania ELS i kolejki dojazdowej do Warszawy. Dodał, że teraz nikt się nie poczuwa do odpowiedzialności za te błędy. Wspomniał też, że naprawa pasa wygląda jakby kilku panów z młotkami wypełniało ubytki żywicą.
Adam Struzik ocenia działania SLD jako czysto polityczne. Zapewnił radnych, że nie miał wcześniej żadnych informacji o złym stanie lotniska. Podkreślił, że nie jest odpowiedzialny za mgłę na lotnisku i stan nawierzchni pasa startowego.
"Osobiście jako Adam Struzik nie mam wpływu na ilość dni mglistych w Modlinie. Oświadczam też, że nie mieszałem tego betonu, nie dodawałem tam nieodpowiednich proporcji substancji i nie chodzę tam z młotkiem i nie obstukuję tego lotniska" - powiedział marszałek.
Adam Struzik zapewnił, że będzie się domagał od spółki zarządzającej lotniskiem w Modlinie pełnej informacji o bieżącej sytuacji i zarzutach wobec wykonawcy nawierzchni lotniska.