Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Helsinkach wydało krótkie oświadczenie, w którym napisało, że "bada ten incydent korzystając ze swoich międzynarodowych kontaktów".
Austriacki resort spraw zagranicznych podał, że w Sanie uprowadzony zostało 26-latek. Ministerstwo nie otrzymało jednak żądania okupu.
Według anonimowego przedstawiciela jemeńskich sił bezpieczeństwa Austriak i Fin przebywali w Sanie na kursie języka arabskiego. Razem z nimi porwana została fińska turystka, która niedawno przyjechała do jemeńskiej stolicy.
W przeszłości w Jemenie niejednokrotnie zdarzały się porwania cudzoziemców, dokonywane przez bojowników Al-Kaidy i zbrojne formacje plemienne. Często zdobywano w ten sposób zakładników do wymiany za ludzi więzionych przez władze.
Prezydent Jemenu Abd ar-ab Mansur al-Hadi stara się skonsolidować państwo i jego aparat po wieloletnich dyktatorskich rządach swego poprzednika Alego Abd Allaha Salaha. Kraj jest jednak nadal zagrożony wywrotową działalnością Al-Kaidy i ujawniającym się na południu separatyzmem.