Ciało przywódcy Palestyńczyków Jasera Arafata zostanie ekshumowane w przyszłym miesiącu przez francuskich śledczych w celu zbadania przyczyn śmierci - podała we wtorek agencja Associated Press, powołując się na źródła francuskie.

Informację potwierdziły źródła we władzach palestyńskich. Nie podano jednak żadnych konkretnych dat. Przedstawiciele obu stron wypowiadali się zachowując anonimowość, ze względu na trwające śledztwo w sprawie śmierci palestyńskiego przywódcy.

Ekshumacja jest następstwem domysłów, że przyczyną śmierci Arafata w 2004 roku we Francji był radioaktywny polon. Przeprowadzone w laboratorium w szwajcarskiej Lozannie badania ubrań, które Arafat nosił przed śmiercią, wykazały podwyższoną zawartość radioaktywnej substancji, nie pozwalają jednak na wydanie ostatecznej opinii.

W sierpniu władze Autonomii Palestyńskiej zwróciły się do specjalistów z Lozanny, by zbadali szczątki Arafata; wcześniej zgodę na to wyraziła wdowa po zmarłym Suha Arafat.

Również w sierpniu na wniosek wdowy we Francji wszczęte zostało śledztwo w sprawie okoliczności śmierci palestyńskiego przywódcy.

Źródła palestyńskie, które cytuje AFP, dodały, że do Ramallah na Zachodnim Brzegu, gdzie pochowany jest Arafat, przyjadą w przyszłym tygodniu eksperci ze Szwajcarii.

Arafat, legendarny przywódca Organizacji Wyzwolenia Palestyny, a w latach 1994-2004 prezydent Autonomii Palestyńskiej, zmarł po długiej chorobie w listopadzie 2004 roku we francuskim szpitalu wojskowym w Clamart. Pochowano go w mauzoleum w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Już wtedy pojawiły się spekulacje, że podano mu truciznę. Przyczyna śmierci pozostała niewyjaśniona. Zatrucia radioaktywną substancją nie brano wówczas pod uwagę.

W roku 2006 w Londynie został otruty polonem 210 były funkcjonariusz KGB i FSB, krytyk polityki Władimira Putina, Aleksandr Litwinienko. Szkodliwą substancję podano mu prawdopodobnie w herbacie.