Do biura wyborczego prezydenta Baracka Obamy w Denver w stanie Kolorado oddano w piątek strzał, ale żadna ze znajdujących się wewnątrz osób nie odniosła obrażeń - poinformowała policja.

Jak powiedziała policyjna rzeczniczka Raquel Lopez, jeden z pracujących w biurze aktywistów kampanii wyborczej zadzwonił po południu czasu lokalnego na policję z doniesieniem, że pocisk rozbił szybę okienną.

"Na razie nikt nie został aresztowany, a śledczy przeglądają zapisy kamery obserwacyjnej, by sprawdzić, czy można zidentyfikować samochód (sprawcy)" - dodała rzeczniczka. Według niej, był to pojedynczy strzał i nikt nie doznał obrażeń.

Policji nic nie wiadomo na temat ewentualnych gróźb wobec personelu kampanii, ale badane są wszystkie możliwości - zaznaczyła Lopez.