Z Polek w eliminacjach, składających się z dwóch serii w każdej z trzech postaw: leżąc, stojąc i klęcząc, lepiej spisała się Nagay. Z wynikiem 584 pkt była piąta.
Bogacka, która przed tygodniem wywalczyła srebrny medal w strzelaniu z karabinu pneumatycznego 10 m, uzyskała 583 pkt i z trzema innymi zawodniczkami zajęła miejsca 7-10. Do wyłonienia dwóch z nich, które wystąpią w finale, konieczna była dogrywka. Polka uzyskała drugi wynik i zakwalifikowała się do czołowej ósemki razem z liderką światowego rankingu Niemką Barbara Engleder.
Do czołówki strata obu podopiecznych trenera kadry Andrzeja Kijowskiego była znaczna, ale decydująca rozgrywka rządzi się swoimi prawami. Nagay rozpoczęła dobrze, od 10,2, ale była to jej jedyna "10" w rundzie finałowej. Później było coraz gorzej i skończyło się ósmą lokatą.
Bogacka systematycznie zmniejszała straty do czołówki i wydawało się, że może włączyć się do walki o brązowy medal. W szóstej serii uzyskała jednak 9,5, a w ósmej - 9,4, co znacznie zmniejszyło jej szanse. W dwóch ostatnich próbach zanotowała 10,2 i 10,1, ale Czeszka Adela Sykorova była równie skuteczna. Dobry finisz Polki wystarczył tylko do czwartej pozycji.
Bezkonkurencyjna była w sobotę Amerykanka Jamie Lynn Gray. Najpierw wynikiem 592 pkt poprawiła rekord olimpijski należący od 1996 roku do Renaty Mauer-Różańskiej, a jej finałowy rezultat 691,9 to także najlepsze osiągnięcie w igrzyskach.