Rodzice zostawili dziecko pod opieką pracowników lotniska w Katowicach. Obsługa portu miała opiekować się dzieckiem do czasu, gdy przyjedzie po nią opiekunka i dziadek. Personel lotniska wezwał policję.
- Trudno powiedzieć czym kierowali się rodzice, na pewno będziemy prowadzić dochodzenie i porozmawiamy z nimi jak wrócą - stwierdził Rafał Biczysko z policji w Tarnowskich Górach. Policja nie wyklucza, że sprawa trafi do sądu rodzinnego.