Szef Nowej Demokracji - partii, która w niedzielnych wyborach w Grecji zdobyła, według sondażu exit poll, najwięcej głosów, zapowiedział, że będzie chciał utworzyć rząd koalicyjny.

"Mam zamiar stworzyć rząd" - powiedział Antonis Samaras. Poinformowali o tym członkowie Nowej Demokracji, a za nimi grecka telewizja.

Nie wiadomo jeszcze, z kim partia ta będzie próbowała stworzyć koalicję. Drugie lub trzecie miejsce zdobył w niedzielę socjalistyczny PASOK, z którym ostatnio współrządziła Nowa Demokracja. Może się jednak okazać, że obie te partie - od których masowo odwrócili się wyborcy - nie zdobyły dość głosów, by stworzyć większościową koalicję.

Prognoza dla konserwatywnej Nowej Demokracji to 17-20 proc. głosów, dla socjalistycznego PASOK-u 14-17 proc., a dla Radykalnej Koalicji Lewicy (SYRIZA) 15,5-18,5 proc.

Jeśli potwierdzą się prognozy i żadna partia nie zdobędzie dość głosów, by samodzielnie utworzyć rząd, wówczas ta, która otrzymała najwięcej głosów, będzie miała trzy dni na próbę stworzenia koalicji. Jeśli się to nie powiedzie, kolejną próbę podejmie partia, która zajęła drugie miejsce i też będzie na to miała trzy dni. W razie kolejnego fiaska szansę dostanie partia, która zdobyła trzecie miejsce.

Gdyby żadnej z tych partii nie udało się utworzyć koalicji, Grecję czekają nowe wybory.