Autobus z dziećmi w wieku szkolnym wpadł we wtorek do stawu w stanie Andhra Pradeś na południu Indii, 250 km na wschód od Hajdarabadu. Co najmniej 14 dzieci zginęło - poinformowała policja.

Kierowca stracił kontrolę nad autobusem, próbując uniknąć czołowego zderzenia z motocyklistą. Akcję ratunkową natychmiast podjęli ochotnicy i policja, wydobywając dzieci z częściowo zanurzonego pojazdu.

Na drogach Indii co roku ginie w wypadkach ponad 110 tys. ludzi. Najczęstsze przyczyny wypadków to nadmierna prędkość, zły stan techniczny pojazdów i dróg.