Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni zapewnił, że Rzecznik Praw Obywatelskich otrzyma wszystkie wyjaśnienia, jakich domaga się od rządu ws. porozumienia dotyczącego zwalczania obrotu towarami podrobionymi ACTA.

Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz wystąpiła w środę do premiera Donalda Tuska w sprawie porozumienia, które ma zostać podpisane przez Polskę 26 stycznia. Chciała wyjaśnień dot. procedury konsultacji społecznych przeprowadzonych w sprawie ACTA; zapytała też rząd, w jaki sposób porozumienie wpłynie na prawa i wolności obywateli.

"Pani rzecznik otrzyma wszystkie wyjaśnienia, dzisiaj na komisjach połączonych (ds. kultury, UE oraz innowacyjności - PAP) było bardzo dobre wyjaśnienie prawne. Spójrzmy na to od tej strony: umowa o charakterze generalnym - realizacja przez prawo krajowe" - mówił dziennikarzom w środę Boni.

Zapewniał przy tym, że w polskim prawie krajowym nie ma zagrożeń dotyczących wolności.

Boni oświadczył, że jeśli chodzi o tryb procedowania ws. ACTA nie złamano żadnych zasad. Przyznał jednak, że odczuwa deficyt dyskusji nad tym projektem z różnymi środowiskami, które są nim zainteresowane. Kolejny raz przeprosił za brak konsultacji z internautami. Podkreślił przy tym jednak, że składał o to wniosek.

"Uważam, że jeśli udałoby się nam szybko, co nie jest takie proste technicznie, zbudować model konsultacji online, to wtedy już w ogóle nie będziemy zagrożeni tego rodzaju problemami, że ktoś się nie dowie, że ktoś nie będzie mógł zabrać głosu" - podkreślił minister.

Dodał, że bardzo by chciał, by już więcej nie popełniono takiego błędu, że jedne środowiska są konsultowane formalnie, a drugie nie. Jak przekonywał, rząd chce wyjaśniać zapisy, które znajdują się w ACTA i wstrzymać się z decyzją o ratyfikacji porozumienia, aż wszystko w tej sprawie będzie zrozumiałe dla opinii publicznej.

Zastrzegł, że warunkiem ratyfikacji ACTA jest przegląd prawa i pokazanie, że będzie ono zmieniane, tak by uprościć przepisy. Podkreślił też, że samo podpisanie nie oznacza jej wejścia w życie.

"Będę chciał, żeby zgodnie z dyspozycją premiera w miarę szybko rozpocząć debatę publiczną, konsultacje i przedstawiać zmiany w różnych projektach, które dotyczą szeroko pojętej wolności w internecie, tak, żebyśmy mieli jeszcze lepsze warunki dla funkcjonowania internetu i swobód internetowych" - zapowiedział minister.

"Moja troska dotyczy oczywiście parlamentu, ale przede wszystkim tych setek tysięcy, czy milionów Polaków, szczególnie młodych, którzy traktują internet, jako świat swojej wolności. Naprawdę nie chcemy tam niczego zakłócić" - zapewniał minister.

Resort kultury konsultował ACTA z 27 organizacjami, m.in. zrzeszającymi twórców, stacjami telewizyjnymi i Polską Izbą Informatyki i Telekomunikacji.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ dotyczący ochrony własności intelektualnej m.in. w sieci. Zdaniem obrońców swobód w internecie może prowadzić on do blokowania różnych treści i cenzury w imię walki z piractwem.