PJN chce dofinansować kwotą 400 zł miesięcznie każde dziecko w polskich rodzinach. Według polityków PJN, pomysł ten jest realny, a pieniądze na jego realizację są już w budżecie państwa. "Rodzina jest najważniejsza" - przekonywał w sobotę w Warszawie szef PJN Paweł Kowal.

"W Polsce politycy muszą uznać, że sprawa polityki na rzecz rodziny to jest pierwsza i najtrudniejsza rzecz, którą już teraz trzeba się zająć" - powiedział Kowal, który w sobotę zorganizował konferencję prasową na jednym z placów zabaw w Warszawie. Szefowi PJN towarzyszyli inni politycy partii, w tym kandydaci na posłów, którzy pojawili się na placu zabaw razem ze swoimi dziećmi.

PJN proponuje oddanie do dyspozycji każdej rodziny dodatkowo, co najmniej 400 zł miesięcznie (4800 zł rocznie) na każde dziecko, a ponadto 200 zł miesięcznie na tzw. konto edukacyjne. Według PJN, nowoczesne państwo powinno być zainteresowane rozwojem demograficznym i być aktywne na tym polu.

"Wiemy, że na pewno można, tak jak na Węgrzech, Ukrainie, w Rosji, Niemczech i Francji, wygospodarować z budżetu pieniądze dla polskich rodzin. Trzeba zabrać pieniądze urzędnikom i przekazać je do dyspozycji polskim rodzinom" - powiedział Kowal. Przypomniał, że w ramach podatków prorodzinnych PJN chce wprowadzenia 19-procentowego podatku PIT z podwójną kwotą wolną od podatku (z 3 do 6 tys. - kwota wolna od podatku w powiązaniu z liczbą osób w rodzinie).

Według PJN, planowanie wydatków na najbliższe lata ułatwi wprowadzenie budżetu zadaniowego, który jednocześnie umożliwi oszczędności i przekierowanie środków na politykę prorodzinną.

"Jeśli możemy z funduszy europejskich dopłacać do hektara ziemi w Polsce, to możemy również z tych funduszy dopłacać do dziecka"

"Wiele osób zastanawia się skąd finansować politykę prorodzinną, a my odpowiadamy, że dzisiaj 2/3 tych pieniędzy już w budżecie jest. Np. w postaci ulg podatkowych lub też w postaci pieniędzy, które są przeznaczane na cele edukacyjne i społeczne; pieniądze te są również w funduszach rolniczych, bo KRUS organizuje kolonie, za które płaci" - tłumaczył szef klubu PJN Paweł Poncyljusz.

Podkreślił też, że finansowanie polityki prorodzinnej umożliwić mogą także środki unijne np. Europejski Fundusz Społeczny w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. "Jeśli możemy z funduszy europejskich dopłacać do hektara ziemi w Polsce, to możemy również z tych funduszy dopłacać do dziecka" - stwierdził Poncyljusz.

Według wiceszefowej PJN Elżbiety Jakubiak, polityka na rzecz rodzin spowoduje zwiększenie liczby dzieci w Polsce. "Przykładem jest Wielka Brytania, gdzie się urodziło 100 tys. polskich dzieci, ponieważ tam system zapewnia rodzinom bezpieczeństwo" - mówiła Jakubiak. Zaznaczyła też, że mało osób zdaje sobie sprawę, że w rodzinie przy trzecim dziecku stopa życiowa spada o 40 proc. "My chcemy przeciwdziałać takiej sytuacji" - dodała wiceszefowa PJN.