Związek broniący emerytur funkcjonariuszy peerelowskiej bezpieki znalazł tanie lokum w pomieszczeniach ABW.

Pod tym samym adresem, co ABW mieści się Związek Byłych Funkcjonariuszy Służb Ochrony Państwa. Należy do niego w sumie ok. 250 tys. osób. pracujących kiedyś w służbach. Wśród nich są również ci, którzy robili to w czasach PRL-u.

To właśnie ta organizacja wyraziła ostry sprzeciw wobec obniżki wysokości emerytur byłym esbekom.

Od stycznia 2004 r. związek bezpłatnie zajmuje lokal należący do ABW. Pokrywa jedynie koszty eksploatacyjne, czyli prawdopodobnie głównie chodzi o media. Zgodził się na to ówczesny szef Agencji Andrzej Barcikowski, który nie widział w tym żadnych kontrowersji.

Prezes Związku nie odpowiedział na pisemne pytania dziennikarzy "Rzeczpospolitej".