Z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet Chinki dostają pół dnia wolnego w pracy - decyzja o tym należy do szefa. Niektóre sklepy w tym dniu oferują Chinkom specjalne zniżki, a szefowie wielu firm wręczają pracowniczkom róże i słodycze.

W Chinach kobiety wciąż mają znacznie mniejsze prawa niż mężczyźni, mimo że już kilkadziesiąt lat temu przewodniczący Mao Zedong podkreślał rolę kobiet, mówiąc, że "podtrzymują one połowę niebios".

W Państwie Środka stale obowiązuje tradycyjny podział ról ze względu na płeć, choć ostatnio coraz częściej mówi się o rosnącej roli kobiet.

Jak zauważa dziennik "Shanghai Daily", przez długi czas niektórzy naukowcy próbowali wyjaśnić ten podział ról starą chińską koncepcją dwóch zasad: yin i yang, czyli dwóch przeciwnych, ale uzupełniających się sił; ich wzajemne dopełnianie jest podstawą harmonii. Zdaniem naukowców kobiety reprezentują yin, a mężczyźni - yang i obydwie siły powinny pozostawać na swoich wyznaczonych miejscach - kobiety w domach, a mężczyźni poza nimi.

Dopiero w ostatnich latach naukowcy zaczęli przekonywać, że yin i yang mogą się przenikać i niekoniecznie muszą reprezentować podział na płeć. W zmieniającym się chińskim społeczeństwie mężczyźni mogą być yin, a kobiety yang.

"Chiny przechodzą wielką transformację ekonomiczną, ale wraz z nią zachodzą również zmiany społeczne i kulturowe. Te ostatnie wymagają więcej czasu - zmiany idei, które trwają od tysięcy lat, są bardzo skomplikowane" - powiedziała dziennikowi profesor Wang Jufen, która kieruje studiami kobiecymi na szanghajskim Uniwersytecie Fudan.

Coraz większą obecność kobiet można zauważyć w biznesie

Jest to jeden z wielu powodów niewielkiej obecności kobiet w życiu publicznym. W samym Szanghaju, który uchodzi za najbardziej postępowe chińskie miasto, kobiety stanowią nieco ponad 20 proc. reprezentantów Szanghaju w parlamencie, co jest, zdaniem profesor Wang, dużo poniżej światowego standardu, który wynosi 30 proc.

Coraz większą obecność kobiet można zauważyć w biznesie. W 2006 roku najbogatszym człowiekiem w Chinach była Zhang Yin, szefowa firmy papierniczej Nine Dragons Paper, która dorobiła się miliardów na handlu i recyklingu makulatury. W ubiegłym roku połowę z 14 światowych multimiliarderek z listy Forbesa stanowiły Chinki.

Kobiety stanowią ponad połowę migracyjnej populacji robotników w Chinach, której całkowitą liczbę szacuje się na ok. 200 milionów. W przededniu Międzynarodowego Dnia Kobiet, Ogólnochińska Federacja Związków Zawodowych (de facto jedyny związek zawodowy w Chinach), ogłosiła plan powołania komitetu pracownic, by zapewnić kobietom możliwość lepszego wyrażania swych praw.

Profesor Wang Jufen zauważa jednak, że wraz z bogaceniem się Chin, w niektórych sektorach zatrudnienia wciąż obowiązywać będą tradycyjne przekonania. "Gospodarka rynkowa jest bezwzględna i pracodawcy szukają wydajnych pracowników, którzy nie będą wymagali np. urlopu macierzyńskiego" - wskazuje.