"Ze strony rosyjskiej w ostatnich miesiącach wielokrotnie padały deklaracje natury politycznej, wskazujące na wolę zamknięcia sprawy katyńskiej. Deklaracjom politycznym dotyczącym, czy to rehabilitacji ofiar zbrodni, czy to ujawnienia akt śledztwa katyńskiego nie towarzyszą jednak jak dotąd rzeczywiste działania ze strony rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Oczywiście należy pozytywnie przyjmować deklaracje dobrej woli, ale jednocześnie czekać na działania o charakterze formalnoprawnym.

Moralnie doszło do rehabilitacji, poprzez deklarację najwyższych przywódców rosyjskich, ubiegłoroczną uchwałę Dumy Państwowej.

Jak dotąd Rosja odmawia jednak formalnej rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, czego domagają się ich rodziny, powołując się na kuriozalną interpretację rosyjskich przepisów. Deklaracja ambasadora Aleksiejewa o poszukiwaniu formuły prawnej, która umożliwiłaby wyjście z sytuacji patowej, idzie w dobrym kierunku, ale czekajmy na realne działania, bo dobrze wiemy, że to nie ambasador Rosji jest władny tę sprawę formalnie zamknąć.

W analogicznej sprawie odtajnienia akt śledztwa katyńskiego również wielokrotnie formułowano obietnice, również ustami rosyjskiego prezydenta i premiera, a później na poziomie operacyjnym okazywało się, że rosyjskie sądy podejmują decyzje idące absolutnie w odwrotnym kierunku".