Bronisław Komorowski, który objął w piątek urząd prezydenta, jest piątym prezydentem po przełomie 1989 roku. Jako głowa państwa będzie najwyższym przedstawicielem RP, zwierzchnikiem sił zbrojnych i reprezentantem Polski za granicą.

Kadencja prezydenta trwa 5 lat; urząd można pełnić najwyżej przez dwie kadencje.

Komorowski jest czwartym - po Lechu Wałęsie, Aleksandrze Kwaśniewskim i Lechu Kaczyńskim - prezydentem wybranym w wyborach powszechnych; Wojciech Jaruzelski został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe.

W Polsce prezydent nie ma wprawdzie tak dużej władzy wykonawczej, jak np. prezydenci Francji czy USA, ale może wpływać na politykę rządu czy działania parlamentu. Jeśli nie chce podpisać ustawy, może ją zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Głowa państwa może też skrócić kadencję Sejmu w razie nieprzedstawienia prezydentowi budżetu państwa do podpisu w konstytucyjnym terminie. Prezydent może też wystąpić z własną inicjatywą ustawodawczą lub zarządzić referendum ogólnokrajowe (za zgodą Senatu).

Prezydent powołuje premiera i rząd. Powołuje też sędziów, w tym pierwszego prezesa Sądu Najwyższego i prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Może również stosować prawo łaski wobec wszystkich, oprócz tych, którzy zostali skazani przez Trybunał Stanu.

Prezydent kształtuje polską politykę zagraniczną. M.in. ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe, mianuje i odwołuje ambasadorów w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych, przyjmuje listy uwierzytelniające i odwołujące akredytowanych przy nim przedstawicieli dyplomatycznych innych państw i organizacji międzynarodowych.

Głowa państwa jest najwyższym zwierzchnikiem sił zbrojnych. Mianuje szefa Sztabu Generalnego i innych dowódców, nadaje stopnie wojskowe. W czasie pokoju sprawuje pieczę nad wojskiem za pośrednictwem ministra obrony narodowej, zaś na czas wojny - mianuje, na wniosek premiera, Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych.

To właśnie prezydent, także na wniosek premiera, w razie bezpośredniego, zewnętrznego zagrożenia, zarządza powszechną lub częściową mobilizację i użycie sił zbrojnych do obrony RP.

Może zwrócić się z orędziem do Sejmu, Senatu bądź Zgromadzenia Narodowego (połączone obie izby), a w sprawach szczególnej wagi może zwołać Radę Gabinetową, którą tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem głowy państwa. Rada Gabinetowa nie ma jednak kompetencji Rady Ministrów.

Prezydent nadaje obywatelstwo polskie i wyraża zgodę na zrzeczenie się go. Szef państwa nadaje też ordery i odznaczenia.

Prezydent może być pociągnięty do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za - jak stanowi ustawa zasadnicza - "naruszenie konstytucji, ustawy lub za popełnienie przestępstwa". Postawienie prezydenta w stan oskarżenia może nastąpić uchwałą Zgromadzenia Narodowego podjętą większością co najmniej 2/3 głosów ustawowej liczby członków Zgromadzenia (460 posłów + 100 senatorów) na wniosek co najmniej 140 członków Zgromadzenia Narodowego.

Podział kompetencji między prezydenta a rząd powoduje, że potrzebna jest między nimi współpraca, które nie zawsze układała się poprawnie, gdy prezydent i premier pochodzili z różnych środowisk politycznych. Najtrudniejsza kohabitacja miała miejsce gdy prezydentem był Lech Kaczyński a premierem Donald Tusk. W zakresie polityki zagranicznej, szczególnie uczestnictwa w unijnych szczytach, doszło między nimi do sporu kompetencyjnego, którym zajmował się Trybunał Konstytucyjny.

W maju 2009 r. TK orzekł, że prezydent jako najwyższy przedstawiciel RP może podjąć decyzję o swoim udziale w konkretnym posiedzeniu Rady Europejskiej, o ile uzna to za celowe, jednak to Rada Ministrów ustala stanowisko Polski, które na unijnym szczycie przedstawia premier. Ponadto wyrok stanowił, że udział prezydenta w konkretnym posiedzeniu Rady Europejskiej wymaga współdziałania prezydenta z premierem i właściwym ministrem.

Prezydent wykonuje swoje zadania z pomocą Kancelarii Prezydenta, Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz zespołu doradców. Rada Bezpieczeństwa Narodowego doradza prezydentowi w sprawach wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa.

W Kancelarii Prezydenta za kadencji Lecha Kaczyńskiego było ponad 320 etatów oraz 9 etatów w ramach tzw. erki (osoby zajmujące kierownicze stanowiska w państwie: prezydent i ministrowie). Do tego dochodziło 5 etatów w Biurze Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa z siedzibą w tym mieście.

W Kancelarii Lecha Kaczyńskiego pracowało 8 ministrów: szef Kancelarii Władysław Stasiak, jej wiceszef Jacek Sasin, szef gabinetu prezydenta Maciej Łopiński, sekretarz stanu Paweł Wypych, zajmująca się współpracą ze służbami odpowiadającymi za bezpieczeństwo państwa sekretarz stanu Małgorzata Bochenek, odpowiadający za sprawy prawne podsekretarz stanu Andrzej Duda, zajmująca się sprawami społecznymi podsekretarz stanu Barbara Borys-Szopa i odpowiedzialny za politykę zagraniczną podsekretarz stanu Mariusz Handzlik.

Ponadto Lech Kaczyński miał 15 doradców. Pełnili oni swoje funkcje na podstawie umowy o pracę lub społecznie. Przy urzędzie prezydenta funkcjonowały Rady: ds. wsi i rolnictwa, edukacji i badań naukowych, ds. kombatantów oraz Narodowa Rada Rozwoju.

Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski zapowiedział już w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej", że pracę w kancelarii straci ok. 80 osób. Według niego kancelaria Komorowskiego będzie zatrudniać ok. 250 osób.

W ramach Kancelarii Prezydenta działa kilkanaście biur (m.in. kadr i odznaczeń, spraw zagranicznych, wystąpień prezydenta i patronatów, inicjatyw społecznych, listów, obywatelstw i prawa łaski) oraz gabinet prezydenta i gabinet szefa prezydenckiej kancelarii. Decyzją Lecha Kaczyńskiego z marca 2009 r. ich liczba wzrosła z 14 do 16.

Gabinet prezydenta zajmuje się organizacją i koordynacją działań głowy państwa. Do jego zadań należy m.in. przygotowanie propozycji kalendarza wizyt i spotkań prezydenta. To gabinet prezydenta zajmuje się także imprezami i uroczystościami odbywającymi się w Pałacu Prezydenckim; obsługuje wizyty krajowe i zagraniczne prezydenta oraz wizyty składane na jego zaproszenie.

Obsługą wizyt i spotkań prezydenta zajmuje się także gabinet szefa Kancelarii Prezydenta. Do jego zadań należy koordynacja i przygotowywanie wystąpień, zebrań i konferencji z udziałem szefa lub zastępcy szefa Kancelarii, a także współpraca z gabinetami szefów Kancelarii Sejmu, Senatu i premiera.

W Polsce prezydent obejmuje urząd po złożeniu przysięgi przed Zgromadzeniem Narodowym, co powoduje, że swojej funkcji nie sprawuje w oparciu o żadną umowę o pracę, a jego wyboru nie można utożsamiać z nawiązaniem stosunku pracy (umowa o pracę, powołanie, mianowanie, wybór). W praktyce oznacza to, że formalnie głowie państwa nie przysługuje np. urlop. Jednak zwyczajowo prezydent udaje się na wypoczynek zimą oraz w sierpniu, kiedy trwają wakacje parlamentarne.

Zasadnicze wynagrodzenie prezydenta wynosi 12 tys. 365 zł brutto; otrzymuje on także dodatek funkcyjny w wysokości 5 tys. 299 zł oraz dodatek za wysługę lat - w sumie 20 tys. 138 zł brutto.

Żona prezydenta nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia; jej działalność przy boku męża nie jest objęta jakąkolwiek składką emerytalną.

Od wynagrodzenia prezydenta odprowadzana jest zaliczka na podatek dochodowy, składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne oraz składka na Fundusz Pracy. Po zakończeniu danego roku kalendarzowego głowa państwa rozlicza się z Urzędem Skarbowym (PIT-37).

Uposażenie otrzymują także byli prezydenci; przysługuje im 6 tys. 183 zł brutto (4 tys. 374 zł netto). Byłym prezydentom na terytorium Polski przysługuje również ochrona Biura Ochrony Rządu.

Siedziba prezydenta mieści w Pałacu Prezydenckim przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie; prezydenckiej kancelarii - przy ul. Wiejskiej, tuż obok Sejmu. Z kolei Biuro Bezpieczeństwa Narodowego mieści się w nowoczesnym biurowcu na tyłach Pałacu Prezydenckiego.

Kolejni prezydenci mieszkają w mieszczącym się przy Trakcie Królewskim Pałacu Prezydenckim od 1994 r., kiedy to - ze swojej dotychczasowej siedziby w Belwederze - przeniósł się tam Lech Wałęsa. Drugą kondygnację pałacu zajmują prywatne apartamenty prezydenta i jego rodziny.

Pierwsze miesiące prezydentury Komorowski spędzi jednak - zapowiadał szef prezydenckiej kancelarii - w Belwederze, bo - jak tłumaczył Jacek Michałowski - w Pałacu Prezydenckim odbywa się poważny remont. "Na początku na pewno Belweder, a nie Pałac Prezydencki, bo nie zdążymy z remontem. Stosunkowo późno udało nam się otrzymać klucze od pani Marty Kaczyńskiej do pomieszczeń na drugim piętrze tego wspaniałego Pałacu i niestety remont będzie musiał potrwać dłużej" - tak Michałowski odpowiadał na pytania o to, gdzie będzie mieszkał prezydent.

Tradycyjna nazwa Pałacu Prezydenckiego to Pałac Namiestnikowski. Budynek powstał w XVII w. Jego znacznej przebudowy dokonano w XVIII i XIX w. W 1818 r. Pałac został sprzedany na potrzeby Królestwa Polskiego z przeznaczeniem na siedzibę ówczesnego namiestnika, gen. Józefa Zajączka. W tym samym roku swój pierwszy koncert dał w tym miejscu ośmioletni wówczas Fryderyk Chopin na koncercie zorganizowanym przez Warszawskie Towarzystwo Dobroczynności.

W czasie Powstania Listopadowego w pałacu mieszkał gen. Józef Wybicki. W Sali Kolumnowej Pałacu w 1879 r. wystawiono po raz pierwszy w stolicy obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem".

Belweder to klasycystyczny pałac, który uzyskał swój obecny kształt w latach 1818-1822. W listopadzie 1918 roku w Belwederze zamieszkał Naczelnik Państwa marszałek Józef Piłsudski. Do 1926 roku pałac pełnił funkcję siedziby prezydentów - Gabriela Narutowicza i Stanisława Wojciechowskiego. Po "przewrocie majowym" do Belwederu powrócił Józef Piłsudski, który mieszkał w nim aż do swojej śmierci w 1935 roku.

Belweder był siedzibą Wojciecha Jaruzelskiego, a od 1990 r. Lecha Wałęsy. W 1994 r. Wałęsa podjął decyzję o przeprowadzce do pałacu przy Krakowskim Przedmieściu. Obecnie Belweder jest reprezentacyjną siedzibą, w której w czasie wizyt w Warszawie mieszkają ważni goście zagraniczni. W Belwederze są też ekspozycje poświęcone marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu oraz historii Orderu Wojennego Virtuti Militari.

Głowa państwa - jak wynika ze strony internetowej Kancelarii Prezydenta - ma też do dyspozycji kilka rezydencji w Polsce.

Najbardziej znany opinii publicznej jest prezydencki ośrodek na Półwyspie Helskim. Tu prezydent może wypoczywać, tutaj też - w bardziej nieformalnej atmosferze - przyjmowani są zagraniczni goście. Na przykład Lech Kaczyński zaprosił do nadmorskiej rezydencji m.in. prezydenta USA Georga W. Busha czy kanclerz Niemiec Angelę Merkel. Pierwotnie ośrodek, który powstał po wojnie, nazywał się "Mewa" i był wykorzystywany na potrzeby władz PRL. W 1989 roku przejęła go Kancelaria Prezydenta RP.

Miejscem przyjmowania gości zagranicznych jest też Zamek Prezydenta w Wiśle. Został on zbudowany w latach 1929 - 1930 w miejscu spalonego drewnianego zameczku myśliwskiego Habsburgów z początków XX wieku. Był darem ludu śląskiego - powracającego po ponad 600 lat do Macierzy - dla prezydenta Ignacego Mościckiego i jego następców.

Zamek stał się ponownie rezydencją głowy państwa polskiego w 1945 roku. Po zniesieniu tego urzędu w 1952 r. przejęty został przez Urząd Rady Ministrów. Bywali w nim najwyżsi przedstawiciele władz, m.in. Józef Cyrankiewicz, Edward Ochab i Edward Gierek.

W 1981 roku Zamek przekazany został górnikom z KWK im. XXX-lecia PRL (obecnie KWK "Pniówek" z Pawłowic Śląskich). Trzynaście lat później został wpisany do rejestru zabytków. Zamek wrócił pod opiekę prezydenta w 2002 r. z inicjatywy Aleksandra Kwaśniewskiego.

Do dyspozycji prezydenta są także dworek w Ciechocinku i rezydencja Lucień.