W szpitalu w bułgarskim mieście Ichtiman pijana pielęgniarka podała ośmiu noworodkom zbyt duże dawki antybiotyku. Zatrute lekiem dzieci są umierające. Przed szpitalem doszło do protestów oburzonych mieszkańców miasta.

O całym zdarzeniu piszą bułgarskie gazety w swych sobotnich wydaniach. Po przedawkowaniu przez pijaną pielęgniarkę antybiotyku dzieci dostały wysokiej gorączki oraz gwałtownych drgawek. Przerażone matki wpadły w panikę. Wezwały lekarzy na pomoc, a mieszkańców miasta do marszu protestacyjnego na szpital.

Policji udało się z dużym trudem zapobiec gwałtownym protestom. Pielęgniarka została zawieszona w swych obowiązkach, natomiast stan dzieci, ofiar jej tragicznej pomyłki, jest bardzo ciężki. "Maleństwa walczą o życie" - powiedział jeden z lekarzy.