Prawie do północy papież uczestniczył w czuwaniu modlitewnym z księżmi z ponad 90 krajów świata, zorganizowanym w przeddzień zamknięcia Roku Kapłańskiego. Odpowiedział na kilka pytań kapłanów z różnych części świata.
Mówiąc o celibacie w odpowiedzi na pytanie księdza ze Słowacji o to, jak reagować na jego krytykę, papież podkreślił: "to prawda, że dla świata agnostycznego, dla świata, który z Bogiem nie ma nic wspólnego, celibat jest wielkim zgorszeniem".
"Mogłaby w jakimś sensie zaskakiwać ta krytyka celibatu, w czasie, gdy coraz bardziej modna staje się rezygnacja z małżeństwa. Ale ta bezżenność to coś zasadniczo odmiennego od celibatu" - zauważył.
I stwierdził: "Niewstępowanie w związek oparte jest na pragnieniu życia dla samego siebie. To nieakceptowanie żadnych definitywnych więzów, chęć pełnej autonomii życia w każdym momencie, możliwości decydowania o tym, co robić, co czerpać z życia".
"Jest to więc odmowa więzów, odmowa definitywności, posiadanie życia dla samego siebie. Tymczasem celibat to coś zupełnie przeciwnego: to definitywne tak. Pozwolenie, by Bóg wziął nas za rękę, oddanie się w ręce Pana" - powiedział Benedykt XVI.
Odnosząc się do celibatu wskazał następnie: "obok tego wielkiego +zgorszenia+, którego świat nie chce oglądać, są także zgorszenia drugorzędne, związane z naszymi niedociągnięciami, grzechami".
"Krytyka pod adresem celibatu dowodzi, że jest on wielkim znakiem wiary, obecności Boga w świecie. Prośmy Pana, by nas nam pomógł i nas uwolnił od skandali drugorzędnych" - dodał papież.
Wcześniej w jego obecności prefekt Kongregacji Duchowieństwa kardynał Claudio Hummes nawiązując do skandalu pedofilii mówił na Placu świętego Piotra o potrzebie przebaczenia.
"Dziękujemy z całego serca za wszystko, co Wasza Świątobliwość uczynił, czyni i uczyni dla wszystkich księży, także tych, którzy pobłądzili. Wiemy, że Wasza Świątobliwość już przebaczył i przebacza za ból, którzy mu wyrządzili" - podkreślił brazylijski kardynał.