Centralne Biuro Śledcze zawiadomiło Prokuraturę Krajową, że w Gdańsku agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego szukali haków na szefa tamtejszego CBŚ i namawiali gangsterów do składania fałszywych zeznań, informuje "Gazeta Wyborcza".

W zawiadomieniu do prokuratury jest też mowa o bezprawnym wywieraniu wpływu na świadka. Chodzi o gangstera Jacka W. Niestety, gdy policja próbowała dowiedzieć się, o co chodzi, kluczowy świadek powiesił się w celi na pętli z bandaża. Wprawdzie go odratowano, ale znajduje się w stanie wegetatywnym i nie można go przesłuchać.