W czwartek odbyła się zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę narada w sprawie jego przyszłotygodniowej wizyty w USA i spotkania z prezydentem tego kraju Donaldem Trumpem. W naradzie wzięli udział m.in.: szef MSZ Jacek Czaputowicz, szef MON Mariusz Błaszczak, szef BBN Paweł Soloch, szef MSWiA Mariusz Kamiński, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oraz szef Sztabu Generalnego WP gen. Rajmund Andrzejczak.
Prezydent podkreślił na konferencji prasowej, że taka konsultacja z ministrami zajmującymi się poszczególnymi dziedzinami, w których mają być prowadzone rozmowy z Trumpem była "absolutnie konieczna".
"Omówiliśmy poszczególne tematy, ja poprosiłem o przedstawienie mi zwięzłego opisu bieżącej sytuacji, a następnie przedyskutowaliśmy kwestie tego, czego możemy się spodziewać i w jakim kierunku zmierzać w tych rozmowach (z prezydentem USA - PAP)" - powiedział Andrzej Duda, oceniając, że polska delegacja będzie dobrze przygotowana do spotkania z Trumpem i przedstawicielami jego administracji.
Andrzej Duda przekazał również, że w trakcie ostatniej rozmowy telefonicznej z prezydentem USA ustalili, że do spotkania dojdzie, gdy pandemia koronawirusa "będzie dobiegała końca", a przez ostatnie tygodnie trwały rozmowy w tej sprawie na poziomie dyplomatycznym.
Prezydent informował także o tematach rozmów z Trumpem. Wśród nich wymienił m.in. obronność, w tym "współpracę militarną, sojuszniczą" między Polską i USA oraz w ramach NATO.
Zapowiedział, że będzie rozmawiał z prezydentem USA "na temat planów związanych z dalszymi decyzjami amerykańskimi, co do tego, w jakim kierunku zostaną przemieszczone jednostki, o których pan prezydent Donald Trump mówił dosłownie kilka dni temu, że będą one relokowane".
Chodzi o zapowiedź redukcji liczby amerykańskich wojskowych stacjonujących w Niemczech do 25 tys. Na początku czerwca o takich planach Białego Domu informował dziennik "Wall Street Journal". Część sił miałaby być przerzucona do Polski.
"Na pewno rozmowa będzie dotyczyła także tego, natomiast jakie będą w tym zakresie propozycje amerykańskie, to pozwólcie państwo, że poczekamy do wizyty" – dodał prezydent.
Jako kolejne tematy wymieniał współpracę handlową, relacje dwustronne oraz współpracę w dziedzinie energetyki. Przypomniał, że Polska importuje do terminala LNG w Świnoujściu gaz skroplony z USA. "Nie ma co kryć, że mamy również plany umieszczenia kolejnego gazoportu, tym razem najprawdopodobniej pływającego w rozbudowywanym porcie gdańskim i w związku z tym te relacje także nabierają na przyszłość być może nowych barw" - mówił prezydent.
"Będziemy na pewno rozmawiali na temat współpracy pomiędzy polskimi firmami, polskimi władzami, a firmami ze Stanów Zjednoczonych i władzami Stanów Zjednoczonych w zakresie konwencjonalnej energii nuklearnej i jej wykorzystania" - powiedział prezydent Duda.
Zaznaczył, że te rozmowy są kontynuowane, a ze strony polskiego rządu prowadzi je pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski.
Ostatnimi z tematów - mówił Duda - będą bezpieczeństwo telekomunikacyjne, rozwój sieci 5G oraz współpraca technologiczna. Prezydent przypomniał w tym kontekście, że firma Microsoft ogłosiła, że zamierza w Polsce zainwestować miliard dolarów, po to, żeby zainstalować nowoczesne centrum baz danych, we współpracy z PKO. "To jest ogromna amerykańska inwestycja i będę chciał z panem prezydentem Donaldem Trumpem rozmawiać o kolejnych dużych amerykańskich inwestycjach w naszym kraju" - powiedział Andrzej Duda.
"Także obecność armii amerykańskiej w Polsce jest dla amerykańskich inwestorów istotnym wzmocnieniem gwarancji bezpieczeństwa naszego kraju, a tym samym inwestowanych przez nich tutaj pieniędzy" - podkreślił prezydent.
Sprzyja to - jego zdaniem - rozwojowi Polski i tworzeniu nowych miejsc pracy "w nowoczesnym przemyśle, w oparciu o nowoczesne technologie". A lokowanie tej inwestycji u nas - dodał prezydent - potwierdza np. markę naszych informatyków, uważanych za "absolutną czołówkę światową".
Prezydent zwrócił również uwagę, że w ostatnich latach wielokrotnie spotykał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych. "Nie ukrywam, że jestem z tego zadowolony. Mogę śmiało mówić, że jesteśmy jednym z poważniejszych partnerów Stanów Zjednoczonych, na pewno w Unii Europejskiej" - przekonywał Andrzej Duda.
Wyraził też nadzieję, że spotkanie z Trumpem rozwinie polsko-amerykańską współpracę i partnerstwo, które - jak mówił - i tak w ostatnich latach jest bardzo żywotne. "Spodziewam się dobrej wizyty" - ocenił prezydent.