Zachęcam rolników do wzięcia udziału w wyborach do izb rolniczych, bo jeżeli frekwencja będzie dobra, to głos rolników będzie bardziej słyszalny - mówił na czwartkowej konferencji prasowej prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz. Wybory odbędą się 28 lipca.
Osoby, które chcą kandydować już mogą zbierać popisy; trzeba zabrać co najmniej 50 głosów popierających i do 7 lipca dostarczyć listy do komisji okręgowych w gminach - poinformował Szmulewicz.
Jak mówił prezes KRiR, na wsiach coraz mniej ludzi zajmuje się rolnictwem, choć liczba mieszkańców wsi rośnie. Rolnikowi jest coraz trudniej zostać np. sołtysem, bo często jest wybierana osoba z miasta. Taki sam problem mają także inne unijne kraje np. Francja czy Austria i dlatego wzmocniono kompetencje izb, żeby głos rolników był słyszalny i mocny.
"Sądzę, że gdyby była duża frekwencja, to jest szansa na zwiększenie kompetencji izb i by rolnicy mieli większy wpływ na to co się wokół nich dzieje. Marzy mi się, żeby to był taki +"sejm chłopski+, który byłby partnerem dla wszystkich organów poszczególnych szczebli władzy i prowadził własną politykę na obszarach wiejskich dotyczącą produkcją rolnej" - powiedział prezes.
Szmulewicz wyjaśnił, że do głosowania jest uprawniony rolnik i jego współmałżonka, którzy podsiadają co najmniej 1 hektar ziemi. Dodatkowo prawo głosu mają przedstawiciele spółdzielni produkcyjnych, tzw. działów specjalnych oraz różnego rodzaju spółki, posiadające ziemię. W sumie uprawnionych do wyborów do izb rolniczych ok. 3 mln osób.
Szmulewicz podkreślił, że wiele osób, które mają prawo głosu, ze względu na posiadanie ziemi praktycznie nie zajmuje się rolnictwem i z tego względu nie jest zainteresowanie udziałem w tych wyborach. Poinformował, że w ubiegłych wyborach wzięło udział ok. 218 tys. osób. "Gdyby w tym roku do urn poszło 300 tys. byłby to już sukces" - ocenił.
Podstawowym zadaniem samorządu rolniczego jest działanie na rzecz rozwiązywania problemów rolnictwa i reprezentowanie interesów zrzeszonych w nim członków. Izby rolnicze wpływają na kształtowanie polityki rolnej i uczestniczą w jej realizacji.
Na działalność izb rolniczych przeznaczane jest 2 proc. podatku rolnego. Rocznie izby dysponują ponad 30 mld zł na swoją działalność.
Polskie Izby Rolnicze to historia sięgająca XIX wieku. Zlikwidowane dekretem w 1946 r., od połowy lat 90 XX wieku wznowiły swoją działalność. Od 2007 r. prezesem Krajowej Rady Izb Rolniczych jest Wiktor Szmulewicz. (PAP)
autor: Anna Wysoczańska