Według sondażu Ipsos, Jacek Sutryk wygrywa w pierwszej turze wyborów na prezydenta Wrocławia z poparciem 50,1 proc. Drugie miejsce z poparciem 27,8 proc. zajęła kandydatka Zjednoczonej Prawicy – posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka.
Sutryk podczas przemówienia po ogłoszeniu wyników sondażowych podkreślił, że jego troską jest uwspólnienie Wrocławia. "To ma być czas, kiedy będziemy wspólnie z mieszkańcami tego miasta decydować o losach tego miasta" – zaznaczył.
Powiedział, że Wrocław to wspólna sprawa. "Dziś wrocławianie i wrocławianki zdecydowali dobrze o przyszłości swego miasta" - mówił. Dodał, że nie startował w wyborach dla siebie i nie wygrał ich dla siebie. "Nie wygralibyśmy ich w ogóle, gdyby nie to, że udało nam się przekonać mieszkańców do pewnej dobrej wizji dla tego miasta. Tę wizję napisaliśmy wspólnie z mieszkańcami miasta" - mówił Sutryk.
Podkreślił, że ma to być kadencja dbania o wszystkich mieszkańców Wrocławia. "Wrocław to miasto, które należy i będzie należało do wrocławian. Nikomu tego miasta nie musimy przekazywać" - powiedział Sutryk.
Dodał, że to Wrocław Koalicji Obywatelskiej, ale też wyborców PiS. "To wreszcie miasto sympatyków Rafała Dutkiewicza i wielu innych środowisk deklarujących swoją bezpartyjność. Dziś naszą wspólna odpowiedzialnością jest reprezentowanie wszystkich tych środowisk" - mówił.
Sutryk dziękował m.in. liderom Koalicji Obywatelskiej. "Projekt Koalicji Obywatelskiej pokazał ogromną siłę łączenia, która znalazł uznanie także u mieszkańców Wrocławia" - mówił.
Dodał, że chciałby, aby "proces łączenia środowisk nie ustał". "Proszę o owację dla tych, którzy wspierali mnie rezygnując z wystawiania własnych kandydatów. Chcę podziękować Rafałowi Dutkiewiczowi i środowisku SLD – oni zrezygnowali z wystawiania własnych kandydatów i poparli kandydata Koalicji Obywatelskiej"- mówił.
Sutryk dziękował za "Wrocław 2018" i obiecała, że "Wrocław 2028 będzie miastem, z którego wszyscy będą dumni".
Dziękował też kontrkandydatkom. "Dziękuję za państwa odwagę i zapraszam do współpracy od poniedziałku" - powiedział.