"Dziś rozpoczynają się prace porządkowe, które nie potrwają długo. Na ten czas dostępnych jest kilka innych miejsc na nagrania. Respektowane są też jednorazowe przepustki" - napisał we wtorek na Twitterze szef CIS. "Trochę jest tak, że im więcej ekscytacji i wykrzykników w tweecie, tym mniej faktów" - dodał, odnosząc się do wpisu posła PO Michała Szczerby, którego zdaniem ograniczenia mają na celu oddalenie dziennikarzy od polityków.
O rozpoczynających się pracach remontowych oraz porządkowych w holu głównym CIS poinformował wcześniej w komunikacie. Napisano w nim, że do czasu ich zakończenia ta część Izby będzie czasowo wyłączona. Jak podano, dostępne będzie m.in. Centrum Medialne oraz budynki B i G.
"Informujemy, że we wtorek w holu głównym Izby (parter i I piętro) rozpoczynają się prace remontowe oraz porządkowe. Do czasu ich zakończenia ta część Sejmu będzie czasowo wyłączona z użytkowania. Przedstawicieli mediów zapraszamy do korzystania z innych części Parlamentu, w tym m.in. budynków B, G i F (Centrum Medialne)" - podano w komunikacie CIS.
Od 25 kwietnia obowiązywała zmiana zasad wstępu na teren kompleksu sejmowego - wejść mogli tam posiadacze stałych i okresowych kart wstępu. Jak informowało wtedy CIS, "z przyczyn organizacyjnych i bezpieczeństwa" zawieszone zostało przyznawanie jednorazowych kart wstępu. 18 kwietnia w Sejmie rozpoczął się protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych, który zakończył się 27 maja w niedzielę
Protestujący zgłaszali dwa postulaty - zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie.
Protestujący uważali, że zrealizowano jeden ich postulat - podniesienie renty socjalnej. Zgodnie z już opublikowaną ustawą wzrośnie ona z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Prezydent podpisał również ustawę wprowadzającą szczególne uprawnienia w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych i wyrobów medycznych dla osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności. Zdaniem jej autorów, posłów PiS, spełnia ona drugi postulat protestujących i przyniesie gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie około 520 zł oszczędności.