Unijna perspektywa finansowa 2021-27 nie będzie tak hojna dla Polski, jak obecna perspektywa 2014-20 - przyznał w czwartek w TVP Info minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. Dodał zarazem, że na ważne dla Polski politykę spójności i wspólną politykę rolną nadal będą pieniądze.
Kwieciński przypominał, że już przy tworzeniu obecnej pespektywy budżetowej UE było wiadomo, że "to ostatnia perspektywa tak hojna dla Polski".
"Wiemy na pewno, że ta pespektywa finansowa nie będzie tak hojna dla Polski, jak ona była na lata 2014-20, ale to już było wiadomo wtedy, gdy ta obecna perspektywa była decydowana" - mówił.
Zaznaczył, że w międzyczasie doszły nowe czynniki, o których wówczas nie było wiadomo. "Budżet unijny będzie mniejszy, dlatego że Wielka Brytania występuje z Unii Europejskiej, a wpłacała mniej więcej 12-14 mld euro każdego roku, czyli prawie 10 procent budżetu unijnego, więc jest to znaczący uszczerbek" - powiedział.
Ponadto, dodał, są nowe priorytety UE, takie jak polityka migracyjna, kwestie związane z bezpieczeństwem i obronnością, na co Unia będzie wykładać pieniądze.
Kwieciński zapewniał zarazem, że "te najważniejsze polityki, z których do tej pory korzystaliśmy i będziemy korzystać, czyli polityka spójności i wspólna polityka rolna, na pewno będą miały swój znaczący wymiar w nowej perspektywie".
Minister przekonywał, że "nie ma twardych podstaw traktatowych", by np. wiązać kwestie budżetu z problemami dotyczącymi praworządności. "Nie tylko Polska, ale wiele innych krajów sprzeciwia się takiemu powiązaniu, bo tego typu rozwiązanie byłoby nie tylko dotkliwe dla polityki spójności, ale w ogóle dla funkcjonowania Unii Europejskiej" - ocenił. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
edytor: Jacek Ensztein