Ważne jest, żeby pomoc uchodźcom była na dwie ręce - zarówno w miejscu ich pochodzenia, jak i w Polsce - ocenił rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Paweł Rytel-Andrianik. Podkreślił przy tym, że "nie można zarzucić, że Polska nie pomaga".

Rzecznik KEP, zapytany we wtorek w Radiu Plus, czy Polska powinna przyjąć uchodźców, wskazał na różnicę między migrantami, a uchodźcami. "Rząd decyduje, czy chce przyjmować migrantów, czy nie, ale co do kwestii uchodźców, którzy uciekają przed głodem, przed wojną, to jest stanowisko jasne, że należy im pomóc" - powiedział ks. Rytel-Andrianik.

Zapewnił, że Kościół zwraca uwagę na pomoc, jaką Polska niesie ofiarom konfliktów na Bliskim Wschodzie, w miejscu ich ojczyzn. Dodał, że "nie można zarzucić, że Polska nie pomaga".

- Ale jeśli nie da się pomóc na miejscu, a są takie sytuacje, szczególnie chodzi o osoby chore, Kościół mówi jasno o potrzebie przyjęcia takich osób - podkreślił rzecznik KEP. Jego zdaniem ważne jest, aby pomoc była "na dwie ręce" - i na miejscu, i w Polsce.