Platforma Obywatelska jest otwarta na każdego, kto podobnie patrzy na samorząd i ma podobne wartości – powiedział w poniedziałek w Gliwicach (Śląskie) wiceprzewodniczący PO Borys Budka. Dodał, że współpraca z Platformą nie oznacza od razu wstąpienia do partii.

Budka wziął udział we wspólnej konferencji prasowej pt. "Zjednoczona opozycja w samorządzie" z grupą byłych działaczy Nowoczesnej, którzy rozpoczęli współpracę z Platformą. Wystąpił wraz z posłanką Martą Golbik, która niedawno przeszła z Nowoczesnej do PO, a także z byłymi członkami Nowoczesnej - Iwoną Labisz i Miłoszem Wolańskim. Ci ostatni poinformowali podczas spotkania, że w poniedziałek rano złożyli rezygnacje z członkostwa w partii Ryszarda Petru.

"Cieszę się, że dzisiaj poszerzamy się tutaj w Gliwicach o osoby, które wespół z Platformą Obywatelską będą budowały ten front zjednoczonej opozycji (…). Wierzę, że tylko taka formuła (…) daje możliwość wyraźnego zwycięstwa w samorządzie (wyborach samorządowych - PAP)" – podkreślił Budka.

Wiceszef PO zaznaczył, że Platforma jest otwarta "na każdego, kto podobnie patrzy na samorząd, kto ma podobne wartości". "Dlatego każdy, kto przyjdzie i będzie chciał z nami rozmawiać, jest mile widziany w Platformie, ale nie musi od razu brać legitymacji partyjnej; wiemy, że ważniejsze jest dla miasta, dla powiatu, dla regionu, by mieć dobre osoby z ruchów miejskich, dobre osoby, które podobnie patrzą na to (samorząd - PAP), aniżeli osoby z legitymacją partyjną" – zadeklarował.

Jednocześnie dodał, że "największym błędem każdego ugrupowania jest zamknięcie się wyłącznie we własnym środowisku". "Platforma wyciąga wnioski z przeszłości, Platforma uczy się na błędach i jesteśmy otwarci na każdego, kto będzie chciał z nami współpracować. Jeżeli są osoby, którym nie podoba się to, że niektórzy, podkreślam – niektórzy, w Nowoczesnej z góry mówią +trzeba się zamknąć+, to my jesteśmy otwarci; ale ja wierzę, że przykład tych ludzi da do myślenia naszym koleżankom i kolegom z Nowoczesnej, że nie tędy droga, którędy idą, tylko w zupełnie inną stronę – wspólnych list, wspólnego działania na początku w samorządzie, by później, po już takim dotarciu, iść razem w wyborach parlamentarnych" – zaznaczył Budka.

Iwona Labisz i Miłosz Wolański, którzy - jak sami powiedzieli - w poniedziałek rano złożyli oświadczenie o rezygnacji z członkostwa w Nowoczesnej, to współpracownicy Golbik jeszcze z czasów jej działalności w tej partii.

"Będziemy budować nową formułę – formułę szerokiej zjednoczonej opozycji, ponieważ czekają nas wybory samorządowe, które wiemy, że mogą mieć bardzo trudny przebieg ze względu na prawdopodobną zmianę ordynacji wyborczej i tutaj musimy wykazać tę jedność, musimy być razem ze wszystkimi środowiskami i wszystkimi osobami, które mają chęć przeciwstawić się przejęciu przez PiS tego najważniejszego dla obywatela szczebla, czyli szczebla samorządowego" – powiedziała Golbik.

Budka, pytany przez dziennikarzy, czy w regionie być może znane są jeszcze jakieś osoby, które zastanawiają się nad odejściem z Nowoczesnej powiedział jedynie, że "jest dużo osób, które chcą podjąć taką decyzję".