Podział Zachodu nigdy nie powodował nic dobrego dla Europy Środkowo-Wschodniej - mówił w piątek podczas 53. Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa prezydent Andrzej Duda. Dlatego tak ciężko pracujemy nad tym, by nasz region był częścią zjednoczonego, zachodniego świata - dodał.

"To, czego doświadczymy w najbliższych latach czy nawet miesiącach, zależy w całości od naszych działań" - podkreślił prezydent. Przekonywał, że jedność jest jednym z podstawowych warunków tego, by przyszłość Zachodu postrzegać jako powrót, a nie upadek.

"Historia dowodzi, że zachodni świat zawsze był silny i stabilny, kiedy był zjednoczony. Zjednoczenie to podstawa naszej siły i bezpieczeństwa. Jeśli Zachód ma powrócić, to może powrócić tylko zjednoczony. Jeśli Zachód ma upaść, upadnie podzielony" - mówił Duda.

"Jako prezydent Polski zdaję sobie sprawę, że podział Zachodu nigdy nie powodował nic dobrego dla Europy Środkowo-Wschodniej. Dlatego tak ciężko pracujemy nad jednością naszego regionu, by był częścią zjednoczonego, zachodniego świata" - zaznaczył.

Według niego ostatnie oznaki jedności to wyniki szczytu NATO w Warszawie. Jak podkreślił prezydent, postanowienia tego szczytu dotyczące zdolności obronnych Sojuszu muszą być w pełni wdrożone.

"Tylko gdy jesteśmy silni, jesteśmy w stanie prowadzić dialog. Podstawą naszej siły jest więź transatlantycka. Nie możemy jej podważać. Naszym zadaniem jest angażowanie się we współpracę z nową administracją USA tak, byśmy zachowali wspólne interesy wspólnoty transatlantyckiej" - przekonywał.