Ładunek wybuchowy umieszczony przed księgarnią prowadzoną przez neofaszystowskie ugrupowanie we Florencji eksplodował w niedzielę rano, powodując poważne obrażenia u policjanta, który próbował go rozbroić - podały władze.

Szef florenckiej policji Alberto Intini powiedział publicznej telewizji RAI, że ładunek odkryli policjanci patrolujący ulice miasta. Wezwali policyjnych ekspertów od rozbrajania bomb. Ładunek eksplodował, gdy jeden z policjantów się do niego zbliżył.

Funkcjonariusz został przewieziony do szpitala z poważnymi obrażeniami. Amputowano mu lewą rękę - podał Reuters powołując się na źródła policyjne. Ponadto w wyniku eksplozji policjant stracił jedno oko.

Policja prowadzi dochodzenie; odmawia spekulacji, kto i dlaczego podłożył bombę.

"To trzeci atak w ciągu roku. Jest jasne, że chodzi o atak motywowany politycznie" - oświadczył szef skrajnie prawicowej grupy CasaPound Italia, która prowadzi księgarnię.