Ze wschodniego Aleppo trzeba przede wszystkim ewakuować chorych i rannych do szpitali w innych miastach Syrii lub w Turcji - oznajmił w czwartek rzecznik tureckiego MSZ. Dodał, że siły reżimu odpowiadają za śmierć ok. 1000 cywilów w ostatnich dwóch tygodniach.

Jak sprecyzował rzecznik Huseyin Muftugolu, ewakuowani ludzie, których stan zdrowia na to pozwala, muszą zostać szybko umieszczeni w obozach. Dodał, że trwają prace nad utworzeniem obozów w Syrii. Więcej szczegółów nie podał.

Rosyjska armia poinformowała w czwartek, że syryjscy i rosyjscy wojskowi przygotowują się do ewakuacji w kierunku Idlibu ostatnich rebeliantów z Aleppo, oblężonych we wschodniej części miasta. Ewakuacja odbędzie się 20 autobusami i 10 karetkami, która przejadą specjalnym korytarzem w kierunku Idlibu, na północnym zachodzie Syrii.

We wtorek wieczorem grupy rebelianckie ogłosiły zawarcie porozumienia z siłami rządowymi, co potwierdziły Rosja i Turcja, które w Syrii wspierają odpowiednio reżim prezydenta Baszara el-Asada i opozycję. Jednak w środę ponownie dochodziło do ataków lotniczych. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka informowało też o ciężkich walkach w Aleppo między rebeliantami a siłami reżimu. W czwartek w mieście obowiązuje zawieszenie broni. (PAP)