Liczba ofiar śmiertelnych podwójnego zamachu bombowego, do którego doszło w sobotę wieczorem w Stambule, wzrosła do 44 - poinformował w poniedziałek minister zdrowia Turcji Recep Akdag. 36 zabitych to policjanci, 155 osób zostało rannych.

"To bolesna strata; 36 naszych policjantów i ośmiu cywilów zginęło w tym krwawym ataku" - powiedział Akdag występując w tureckim parlamencie.

Do zamachów w pobliżu stadionu Vodafone Arena i niedaleko parku Macka przyznała się w niedzielę organizacja bojowa Sokoły Wolności Kurdystanu (TAK), powiązana z uznawaną za organizację terrorystyczną i zdelegalizowaną separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK).

Wcześniej podawano informacje o 38 ofiarach śmiertelnych zamachu.

W poniedziałek w całej Turcji zatrzymano 118 osób w operacjach na terenie całego kraju, wymierzonych w aktywistów prokurdyjskiej Ludowej Partii Demokratycznej (HDP), na której ciążą zarzuty o powiązania z PKK.

Tureckie lotnictwo przeprowadziło tego dnia naloty na cele PKK w północnym Iraku, niszcząc kwaterę główną bojowników oraz okoliczne stanowiska ogniowe oraz kryjówki - poinformowała turecka armia w komunikacie.