Podczas konferencji prasowej rzecznik tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza Magdalena Skorupka-Kaczmarek stwierdziła, że władze Gdańska podtrzymują jego stanowisko, a pomnik ks. Jankowskiego nie wróci na gdański skwer. Trafi do magazynu.

W grudniu ubiegłego roku Paweł Adamowicz powiedział, że "w przestrzeni publicznej nie ma miejsca na pomnik księdza Henryka Jankowskiego". Apelował jednak, by usuwanie pomnika "odbywało się z poszanowaniem procedur, kultury".

- Myślę, że możecie sobie państwo wyobrazić, że jeżeli ten pomnik stanie w tym miejscu, to za jakiś czas może być znowu przewrócony, może być niszczony, dewastowany. Jest tak dużo emocji w tej chwili, które narosły wokół sprawy księdza Jankowskiego, pomnika, skweru, honorowego obywatelstwa, że eskalacja emocji jest niewskazana. Nie oceniamy nikogo czekamy na wyjaśnienie tej sprawy – powiedziała podczas konferencji prasowej Skorupka-Kaczmarek.

W środę w nocy trzech mężczyzn przewróciło pomnik ks. Henryka Jankowskiego stojący niedaleko kościoła św. Brygidy w Gdańsku. Sprawcy zaczekali na policję i nie stawiali oporu. Nagranie filmowe z tego zdarzenia udostępnił na portalu społecznościowym dziennikarz Tomasz Sekielski.

Wstępna kwalifikacja karna czynu, którego dokonali mężczyźni, to artykuł 261 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".