Ostatniej nocy strącono wszystkie drony, którymi Rosja zaatakowała Ukrainę; oprócz dronów agresor użył czterech pocisków kierowanych S-300 - poinformował dowódca ukraińskich Sił Powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk. W ciągu ostatniej doby doszło na froncie do 56 starć bojowych. "Niestety, rosyjskie ataki terrorystyczne pociągnęły za sobą ofiary śmiertelne wśród ludności cywilnej, są też ranni." - dodano.

"Rosyjscy okupanci zaatakowali za pomocą 20 bojowych dronów Shahed-131/136 z przylądka Czauda na Krymie, Primorsko-Achtarska w Rosji, a także czterema przeciwlotniczymi pociskami kierowanymi S-300 z okupowanej części obwodu donieckiego" - napisał Ołeszczuk.

Odparcie rosyjskiego ataku

Generał zaznaczył, że do odparcia rosyjskiego ataku zaangażowano rakietowe jednostki obrony powietrznej, mobilne grupy strzeleckie i sprzęt do walki radioelektronicznej.

W wyniku działań obronnych zestrzelono wszystkie 20 Shahedów nad obwodami mikołajowskim, odeskim, chersońskim, dniepropietrowskim, połtawskim, winnickim i lwowskim.

Cztery ataki rakietowe i 97 ataków lotniczych

W sumie siły rosyjskie przeprowadziły cztery ataki rakietowe i 97 ataków lotniczych oraz dokonały 92 ostrzałów z systemów wieloprowadnicowych na pozycje ukraińskich wojsk i zaludnione obszary - oświadczył Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Zabici i ranni

"Niestety, rosyjskie ataki terrorystyczne pociągnęły za sobą ofiary śmiertelne wśród ludności cywilnej, są też ranni. Zniszczonych i uszkodzonych zostało dużo wielopiętrowych budynków i innych obiektów infrastruktury cywilnej" - dodano w komunikacie.