Od początku wojny z Izraelem zginęło już co najmniej 7326 Palestyńczyków ze Strefy Gazy, w tym 3038 dzieci - powiadomił w piątek resort zdrowia tego terytorium, kontrolowany przez organizację terrorystyczną Hamas.

Informacje o liczbie ofiar wzbudziły poprzednio wątpliwości - m.in. prezydent USA Joe Biden wyraził sceptycyzm co do ich rzetelności. Media podkreślały, że biuro, publikujące bilanse ofiar, jest kontrolowane przez Hamas, który prawdopodobnie znacznie zawyżył liczbę ofiar ostrzału szpitala Al-Ahli, przeprowadzonego 17 października. Strona palestyńska utrzymywała wówczas, że zginęło 471 osób, podczas gdy amerykańskie służby wywiadowcze oceniły liczbę zabitych na 100-300, a jeden z przedstawicieli władz krajów Europy - na 50 lub mniej.

Zapewne w reakcji na te informacje resort zdrowia Strefy Gazy opublikował w czwartek dokument, zawierający nazwiska i dane osobowe palestyńskich ofiar - poinformowała agencja Reutera.

Obecny konflikt rozpoczął atak palestyńskiego Hamasu, który 7 października wdarł się na terytorium Izraela, mordując mieszkańców przygranicznych miasteczek i porywając ich do Strefy Gazy. Zginęło wówczas około 1,4 tys. osób, a uprowadzono nie mniej niż 229, w tym dzieci, kobiety i seniorów. (PAP)

os/ szm/